OMG! Omg! Omg! Za dużo na raz! Może nie jest to jakiś mega długi rozdział ale bardzo dużo się w nim dzieje. Aż nie mogę feelsów opanować! Aaaa!! bdjsnsksksbsksnsl! Roznosi mnie.
Tyle VHope'a! Na prawdę się ostatnio przestraszyłam, ojciec Hobiego popchnął biednego TaeTae na drzwi a ten zaczął krwawić, ale dobrze wiedzieć, że nic poważniejszego mu się nie stało~ Bo przeczuwałam, iż ta dwójka jeszcze bd musiała do szpitala iść. Uffff... Kamień z serca. Później V inicjuje pocałunek a ja się rozpływam~~ To było takie słodkie! <3 >.< W ogóle całe opowiadanie jest totalnie urocze~ Tak samo, gdy Hoseok leciał w nocy do łazienki by przemyć spocie ciało swojego chłopak, czy był zażenowany tym, iż mógłby zobaczyć nagiego kosmite~ Po prostu lukier! ♡ A wyznanie miłości przez Maleństwo? Wtedy juz na serio myślałam, że zejdę!! No bo to jest takie piękne, kochane i niewinne! Aż moje serduszko na samą myśl szybciej bije! <3 To jest zdecydowanie najbardziej kawaii parka we wszechświecie <3 W ogóle czemu wszystko co z V jest takie puchate i urocze? Ten mały alien ma jakieś nieskończone pokłady słodyczy w sobie~ Nawet wtedy, gdy sam się napala na więcej niż tylko pocałunki xD
Ah~~ Tylko co z JiKookiem? Czemu maknae przyszedł do Hopka? Co się wydarzyło na dalszej części ich randki? No i czy przypadkiem Hobi za bardzo się nie wygadał? UPS... czuje, ze z tego może mały kłopot wyjść... I nawet nie bd on taki mały. ..
Dziękuję Ci bardzo za ten rozdział ^^ Jednocześnie przepraszam za tak mierny komentarz ale mój słownik jest chyba ograniczony pod względem słów na wszystko co słodkie i urocze xp A do tego jak się jeszcze dorzuci dresy, to właśnie wychodzi później z tego takie nie wiadomo co...
Tak mało tekstu, a tak dużo emocji ;^; Po pierwsze - przesłodka z nich para, a Hoseok który co chwila się o niego martwi i mu pomaga jest znakomity. I dobrze że V na takiego trafił 👍 Szkoda, jednak ze Tae nadal jest nieco niedostępny >. < Yoongi który wparował w "zlym" momencie prawie jak cockblocker gdyby nie fakt ze nic się nie działo xd Oj, Hoseok, ty paplo. Mogłeś poczekać aż Kook ci wszystko wyjaśni a nie tak prosto z mostu... ach... takie sytuacje są zdecydowanie niezbyt mile :/ Weny~~
Jesu, jesu, jesu. Moje feelsy ;.; Moje serce. Takie biedne i w ogóle.
Kocham vhope. Jesu. Kocham tak mocno, że aż na siebie wylałam gorącą herbatę. Postanowienie życiowe: nie pić wrzątku, gdy czytam Twoje opowiadanie. V takie słodkie, najukochańsze niuniu ;.; Takie słodkie pocałunki... W ogóle już myślałam, że jakieś dygi dygi będą pod prysznicem. Wiem, jestem zboczona ;.; W każdym razie ich związek jest słodziaśny, serio.
JiKook.... Ach ten Hope gaduła jedna! Mam nadzieję, ze nie wyjdą z tego jakieś dramy i chłopcy będą razem xD
Mówiłam już, że kocham te opowiadanie? To moje naprawdę najulubieńsze i w ogóle <3 Teraz zmykam zmienić bluzkę, bo mi gorąco w brzuch xDDDD
Ahrrrrrr Teraz tyle pytań chodź mi po głowie! Co się stało dzień wcześniej między Kookim a Jiminem? Z jaką sprawą Kooki przyszedł do J-hopa? Gdzie jest Jimin? Czemu nie powiedział Kookiemu , że go lubi? Sftddnjdxjgd nie wytrzymam do piątku, zwariuję!
Noo nie, napisałam komentarz i się wykasował -,- Chcę już tego JiKooka! Ostatnio strasznie polubiłam ten pairing i jestem ciekawa co tam się między nimi wydarzyło :D I czy Hobi się przypadkiem nie wygadał :D A co do VHope... ja seriooo myślałam, że będą jakieś seksy pod prysznicem, a tu taki zawód! No nie xD Nie spodziewałam się tej krwi, biedny TaeTae ;( Uhh mam nadzieję, że mu się nie pogorszy i w końcu dojdzie między nimi do czegoś większego :D Czytałam już jedno opko z wątkiem białaczki i tam akcja zrobiła się trochę.. mdła. Ale Twoje na szczęście się na takie nie zanosi, więc czekaaaam <3
OMG! Omg! Omg!
OdpowiedzUsuńZa dużo na raz!
Może nie jest to jakiś mega długi rozdział ale bardzo dużo się w nim dzieje. Aż nie mogę feelsów opanować!
Aaaa!! bdjsnsksksbsksnsl! Roznosi mnie.
Tyle VHope'a!
Na prawdę się ostatnio przestraszyłam, ojciec Hobiego popchnął biednego TaeTae na drzwi a ten zaczął krwawić, ale dobrze wiedzieć, że nic poważniejszego mu się nie stało~ Bo przeczuwałam, iż ta dwójka jeszcze bd musiała do szpitala iść. Uffff... Kamień z serca.
Później V inicjuje pocałunek a ja się rozpływam~~ To było takie słodkie! <3 >.<
W ogóle całe opowiadanie jest totalnie urocze~ Tak samo, gdy Hoseok leciał w nocy do łazienki by przemyć spocie ciało swojego chłopak, czy był zażenowany tym, iż mógłby zobaczyć nagiego kosmite~ Po prostu lukier! ♡
A wyznanie miłości przez Maleństwo? Wtedy juz na serio myślałam, że zejdę!! No bo to jest takie piękne, kochane i niewinne! Aż moje serduszko na samą myśl szybciej bije! <3
To jest zdecydowanie najbardziej kawaii parka we wszechświecie <3
W ogóle czemu wszystko co z V jest takie puchate i urocze? Ten mały alien ma jakieś nieskończone pokłady słodyczy w sobie~
Nawet wtedy, gdy sam się napala na więcej niż tylko pocałunki xD
Ah~~
Tylko co z JiKookiem? Czemu maknae przyszedł do Hopka? Co się wydarzyło na dalszej części ich randki?
No i czy przypadkiem Hobi za bardzo się nie wygadał? UPS... czuje, ze z tego może mały kłopot wyjść... I nawet nie bd on taki mały. ..
Dziękuję Ci bardzo za ten rozdział ^^
Jednocześnie przepraszam za tak mierny komentarz ale mój słownik jest chyba ograniczony pod względem słów na wszystko co słodkie i urocze xp A do tego jak się jeszcze dorzuci dresy, to właśnie wychodzi później z tego takie nie wiadomo co...
Weny życzę l!
Kiri
Tak mało tekstu, a tak dużo emocji ;^;
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - przesłodka z nich para, a Hoseok który co chwila się o niego martwi i mu pomaga jest znakomity. I dobrze że V na takiego trafił 👍
Szkoda, jednak ze Tae nadal jest nieco niedostępny >. <
Yoongi który wparował w "zlym" momencie prawie jak cockblocker gdyby nie fakt ze nic się nie działo xd
Oj, Hoseok, ty paplo. Mogłeś poczekać aż Kook ci wszystko wyjaśni a nie tak prosto z mostu... ach... takie sytuacje są zdecydowanie niezbyt mile :/
Weny~~
yaoi-kpop-worlds.blogspot.com
Jesu, jesu, jesu. Moje feelsy ;.;
OdpowiedzUsuńMoje serce. Takie biedne i w ogóle.
Kocham vhope. Jesu. Kocham tak mocno, że aż na siebie wylałam gorącą herbatę.
Postanowienie życiowe: nie pić wrzątku, gdy czytam Twoje opowiadanie.
V takie słodkie, najukochańsze niuniu ;.; Takie słodkie pocałunki... W ogóle już myślałam, że jakieś dygi dygi będą pod prysznicem. Wiem, jestem zboczona ;.;
W każdym razie ich związek jest słodziaśny, serio.
JiKook.... Ach ten Hope gaduła jedna! Mam nadzieję, ze nie wyjdą z tego jakieś dramy i chłopcy będą razem xD
Mówiłam już, że kocham te opowiadanie? To moje naprawdę najulubieńsze i w ogóle <3
Teraz zmykam zmienić bluzkę, bo mi gorąco w brzuch xDDDD
Ahrrrrrr
OdpowiedzUsuńTeraz tyle pytań chodź mi po głowie!
Co się stało dzień wcześniej między Kookim a Jiminem? Z jaką sprawą Kooki przyszedł do J-hopa? Gdzie jest Jimin? Czemu nie powiedział Kookiemu , że go lubi?
Sftddnjdxjgd nie wytrzymam do piątku, zwariuję!
Noo nie, napisałam komentarz i się wykasował -,- Chcę już tego JiKooka! Ostatnio strasznie polubiłam ten pairing i jestem ciekawa co tam się między nimi wydarzyło :D I czy Hobi się przypadkiem nie wygadał :D
OdpowiedzUsuńA co do VHope... ja seriooo myślałam, że będą jakieś seksy pod prysznicem, a tu taki zawód! No nie xD Nie spodziewałam się tej krwi, biedny TaeTae ;( Uhh mam nadzieję, że mu się nie pogorszy i w końcu dojdzie między nimi do czegoś większego :D Czytałam już jedno opko z wątkiem białaczki i tam akcja zrobiła się trochę.. mdła. Ale Twoje na szczęście się na takie nie zanosi, więc czekaaaam <3